Eksperci?

Osoby, które zaczynają interesować się rynkiem kapitałowym, a w szczególności grą na giełdzie, często sięgają po porady ekspertów. Jednak czy zastanawiają się kim są ci eksperci? Jaka jest trafność ich przepowiedni? Ekspert, tak samo jak każdy z nas podatny jest na błędy poznawcze.

W wielu eksperymentach porównywano szacowane przez ekspertów szanse zaistnienia jakiegoś zdarzenia z obiektywnymi wartościami prawdopodobieństwa. Eksperci mylili się, ale mimo to wysoko oceniali swoją wiedzę. Poza tym przyczyny sukcesu upatrywali we własnych umiejętnościach, nawet wtedy, gdy był on przypadkowy. (Zielonka 2015)

Może zatem nasuwać się pytanie, czy laik jest w stanie przewidzieć prognozy równie trafnie co ekspert? A może sprawi się lepiej? To zależy. Okazuje się, że w sytuacji kiedy zadanie wydaje się wykonalne (np. mamy przewidzieć liczbę wypadków drogowych w danym regionie) , wówczas eksperci wykazują wyższą trafność niż przeciętny człowiek. Jednak kiedy przewidywalność danego zdarzenia jest niska z natury rzeczy (np. rozwój sytuacji politycznej), wtedy zarówno laicy jak i eksperci cechują się podobną trafnością. Najlepiej wykalibrowanymi ekspertami okazują się być bukmacherzy i meteorolodzy. A do grupy najsłabiej wykalibrowanych ekspertów należą… analitycy finansowi (Yates 1990).

Cóż, każdy może się mylić. Ciekawe jest natomiast czy przyznajemy się do błędów i w jaki sposób to robimy?

Informacje, które podważają wiarygodność prognozy uderzają w reputację lub samoocenę eksperta. Część ekspertów broni swojej wysokiej samooceny. Ponieważ ludzie chcą wierzyć, że są oni kompetentni, eksperci zachowują się tak by zachować pozytywną samoocenę. Taka postawa polega na stosowaniu technik obronnych, przejawiających się stwierdzeniami typu: „Niewiele brakło by prognozowany przeze mnie wynik się sprawdził” lub „Zaszło nieoczekiwane zdarzenie, które zmieniło podstawy, na których zbudowane były moje prognozy” (Tetlock 2005).

Inwestorzy korzystający z opinii i rad analityków giełdowych mogą być rozczarowani, kiedy prognozy okażą się niedokładne i staną się przyczyną strat. By uchronić się przed utratą klientów i zarazem zachować twarz, analitycy mogą stać się bardziej wprawni w wyszukiwaniu usprawiedliwień dla swoich niesprawdzonych prognoz. A czy tak się dzieje?