Specjalista wywiadu wojskowego Daniel Ellsberg, który wcześniej zajmował się psychologią eksperymentalną na Harvardzie, w latach sześćdziesiątych opublikował informacje dotyczące swojego zaskakującego odkrycia, które nazwano paradoksem Ellsberga.
Na czy polegał eksperyment Ellsberga? Na wyborze i jego konsekwencjach. A teraz nieco jaśniej. Są dwie urny. W pierwszej (urna A) znajduje się 50 kul białych i 50 kul czarnych. Druga urna (B) zawiera również 100 kul, białych i czarnych, z tym że nie znamy ich proporcji. Może być tam 100 kul białych i żadnej czarnej lub 100 czarnych i brak białych. Twoim zadaniem jest wylosowanie kuli białej. Z której urny będziesz losować, A czy B?
Większość osób, która staje przed takim wyborem wybiera urnę A. Twierdzi bowiem, że w urnie A szansa na wyciągnięcie kuli białej wynosi dokładnie 50%. OK. A teraz wylosowaną kulę wrzucasz z powrotem do urny. Twoje drugie zadanie to wylosować tym razem kulę czarną. Z której urny losujesz? I tu znów większość osób wybiera urnę A, ponieważ prawdopodobieństwo wylosowania kuli czarnej wynosi 50%.
Takie zachowanie większości z nas wydaje się racjonalne. To na czym polega problem i skąd słowo paradoks w tytule?
Istota problemu polega na tym, że jeżeli w pierwszym losowaniu, kiedy zadaniem jest wylosowanie koloru białego ktoś decyduje się wyciągnąć kulę z urny o znanej proporcji, to zakłada (przynajmniej nieświadomie), że w drugiej urnie białych kul jest mniej niż 50, a czarnych więcej niż 50. Bo gdyby przewidywał coś odwrotnego, to czemu miałby dokonać wyboru, który zmniejsza szanse wygranej? Zatem w losowaniu w drugiej turze, powinien losować z urny o nieznanej proporcji.
Jeżeli ktoś w obu losowaniach wybiera urnę A, to znaczy że zakłada iż raz przeważają w niej kule białe, a drugi raz kule czarne. To sprzeczność i dlatego mówimy tu o paradoksie.
A skąd bierze się takie dziwne zachowanie? W obu wyborach ludzie rezygnują z losowania z urny B, ponieważ nie wiedzą i nie potrafią przewidzieć jakich kul może być więcej. Stąd prawdopodobieństwo wygranej jest nieznane. Paradoks Ellsberga pokazuje, że człowiek stara się unikać niejasności, nawet za cenę nieracjonalnego zachowania. Albowiem niejasność związana jest z doznawaniem nieprzyjemnej emocji niepokoju i poczucia niepewności. Co więcej, w warunkach niejasności ludzie większą wagę przywiązują do informacji negatywnych, tzn. więcej myślą o tym ile mogą stracić, niż o tym ile mogą zyskać.
W psychologii inwestowania występuje zjawisko zwane home-bias (czyli preferowanie tego co znane). Polega ono na tym, że inwestorzy chętniej kupują akcje spółek, które znają, niż akcje firm nieznanych. Czyli zamiast kierować się w swoich decyzjach takimi kryteriami jak oczekiwana stopa zwrotu, wielkość ryzyka itp., koncentrują uwagę na kryterium znajomości spółki. Jedną z przyczyn takiego postępowania może być efekt unikania niejasności. Zakup akcji spółki, o której inwestor wie niewiele, oznacza zaakceptowanie tego co nieznane. Brak wiedzy na temat szans powodzenia, oprócz tego że rozbudza w nas strach, pozbawia nas także poczucia panowania nad sytuacją. Unikając akcji zagadkowych inwestorzy utrudniają im osiąganie dobrych wyników w krótkim okresie, jednocześnie przyczyniając się do stworzenia okazji dla inwestorów zainteresowanych wysokimi zyskami w długim okresie.