Czy kotwicą może być tylko cena?

Często ludzie, którzy podejmują próbę pomnożenia kapitału w sposób inny niż standardowy, wydają się mieć z tyłu głowy tylko jeden kierunek. Wyłącznie na północ, czyli w górę. Takie rozumowanie wydaje się racjonalne. Inwestuję po to, by zarobić. Zatem scenariusz, który rozpatruję, to ten na wzrosty. A co jeżeli rynek będzie miał inne zdanie?

Czytaj dalejCzy kotwicą może być tylko cena?

Zmysł wzroku. Dar czy przekleństwo?

Jak podaje nawigacja, odległość z Krakowa do Gdańska wynosi 596 kilometrów. Natura wyposażyła nas w zmysł pozwalający obserwować na liczniku samochodowym każdy mijający kilometr. Jednak,… czy znasz kogoś kto to robi?

Czytaj dalejZmysł wzroku. Dar czy przekleństwo?

Dlaczego nie rośnie cały czas?

Jeżeli ktoś zaczął inwestować pięć, siedem czy dziesięć lat temu, właściwie nie znał (i nie doświadczył na własnej skórze) innego scenariusza jak tylko cen akcji pnących się ku niebu. Dlatego zmiana kierunku, może być dla takiej osoby niczym armagedon.

Czytaj dalejDlaczego nie rośnie cały czas?

Gra na koszt firmy

Taka sytuacja. Wchodzisz do kasyna. Przestępujesz jego próg z mocnym postanowieniem, że maksymalna kwota jaką możesz przegrać to 100 zł. Tak, nie mówimy o wygranej, bo ona jakby nie było jest wpisana już w samą myśl o odwiedzeniu tego przybytku. Gdzieś z tyłu głowy czai się myśl o rozbiciu banku, ale przebłyski rozsądku nakazują rozważyć scenariusz przeciwny. Zatem… pierwsze kręcenie kołem ruletki i… masz już 300 zł. Wow! A jednak! I teraz pojawia się pytanie: co robisz?

Czytaj dalejGra na koszt firmy