7 grzechów głównych
"Siedem grzechów głównych" Co powstrzymuje nas przed inwestowaniem? Jakie to grzechy? I czy jest ich tylko siedem? W tym darmowym ebooku znajdziesz gotowe odpowiedzi na Twoje obiekcje. Nie czekaj, pobierz już teraz!
"Siedem grzechów głównych" Co powstrzymuje nas przed inwestowaniem? Jakie to grzechy? I czy jest ich tylko siedem? W tym darmowym ebooku znajdziesz gotowe odpowiedzi na Twoje obiekcje. Nie czekaj, pobierz już teraz!
Bezpieczeństwo. W piramidzie potrzeb Maslowa, powszechnie przywoływanej przez spore grono prelegentów, bezpieczeństwo zajmuje bardzo ważne miejsce. I jakkolwiek sama idea została ponoć nieco zniekształcona, to z potrzebą bezpieczeństwa mało kto dyskutuje.
Zgoda, jest niepewna. Ale podaj konkretny rok lub miesiąc kiedy sytuacja była „pewna”. Z perspektywy czasu jest zdecydowanie łatwiej, prawda? A tu i teraz? Jeżeli szukasz pewności inwestując swoje pieniądze zostają ci następujące możliwości:
A konkretnie co to znaczy? Mniej podatni na perswazję? Chyba tak, bo kiedyś brali za dobrą monetę wszystko co słyszeli z naszych ust. A teraz? A teraz już nam tak nie ufają? Co się zmieniło?
Wybierając się w rejs statkiem po morzu jesteśmy świadomi, że może bujać. Fale już mają to do siebie, że nie są statyczne. I nikt nie ma pretensji do morza, że ruchy wody dalekie są od tych znanych z jezior czy stawów. Pomijając zasolenie. Jeżeli wiesz, że choroba morska może sprawić iż podróż będzie niekomfortowa, warto rozważyć inny środek transportu.
Po co mi portfel? Ja inwestuję bezpiecznie. Ot i zupełnie niechcący wyszedł ci oksymoron. W samo słowo inwestycja jest wpisane pojęcie ryzyka. Nawet jeżeli posiadasz tylko jeden rodzaj inwestycji, maksymalnie zachowawczy to i tak nie będzie ona wolna od ryzyka. Chociaż zgodzę się z tym, że często może być tak postrzegana. Lokata w banku czy obligacje skarbowe. Na pewno nie ma tam żadnych ryzyk?
Zapytajmy inaczej: który rodzaj ryzyka jest groźniejszy, to uświadomione czy to nieuświadomione? Cóż, … chyba to nieuświadomione jest groźniejsze. Dlaczego? Ponieważ pomimo faktu iż nawet nie wiem, że istnieje może na mnie spaść jak grom z jasnego nieba. Tak, ale… właściwie wiesz, że istnieje. Tylko nauczyłeś się z nim żyć i traktować je jako nieodłączną cześć życia. Twojego życia, bo w przypadku kogoś innego może ono nie występować. Inny człowiek może mieć swoją własną listę ryzyk, z którymi żyje. Tyle teorii, czas na przykład.
-Proszę przedłużyć lokatę na kolejne pół roku – słychać głos klienta w placówce bankowej. -Dlaczego? - Nie lubię ryzyka, nie chcę narażać swoich pieniędzy, a na lokacie wiem dokładnie ile będę mieć odsetek. Tak, co wcale nie znaczy, że na niej zarobisz. Dowód?