Czy to się jeszcze opłaca?

Ostatnie zmiany w systemie podatkowym spowodowały, że część osób zaczęła zastanawiać się czy oszczędzanie w ramach Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego jeszcze się opłaca. Zwłaszcza w pierwszym progu podatkowym. Skąd ta wątpliwość? Z prostego rachunku. Skoro największym postrzeganym przez nich benefitem był tzw. odpis podatkowy, z którego można było skorzystać każdego roku (pod warunkiem zasilenia swojego IKZE), to przy zmianie stawki z 17% na 12% niektórzy zaczęli się wahać. Jeżeli dzisiaj odzyskuję 12%, a na koniec (po spełnieniu warunków do Wypłaty) mają mi potrącić 10%, to atrakcyjność tego rozwiązania jest mniejsza niż jeszcze pół roku temu. Tak?

Zgoda. Matematycznie tak to właśnie wygląda. Jednak co jest alternatywą? Bo jeżeli alternatywą jest powstrzymanie się od oszczędzania czekając na lepszą ofertę, może się okazać że to błędna decyzja. Nie wiemy co przyniesie nam przyszłość, zarówno w kwestii oczekiwanych stóp zwrotu, inflacji jak i stawek podatkowych. Zatem decyzję podejmujemy tu i teraz opierając się na bieżących danych. A program typu IKZE przeznaczony jest do długofalowego oszczędzania. Co to znaczy? Że warunki w jakich będziemy oszczędzać czy inwestować, najprawdopodobniej zmienią się jeszcze kilka razy. I jeżeli chcielibyśmy czekać na te najbardziej optymalne możemy się nie doczekać.  Nasuwa się tutaj porównanie do jazdy samochodem przez miasto z założeniem, że wyruszę dopiero wtedy kiedy wszystkie światła po drodze będą świecić się na zielono. Nie warto odkładać podróży, ponieważ taka sytuacja nie zaistnieje. I fakt, że na starcie program wydaje się mniej atrakcyjny niż kilka miesięcy wcześniej, nie oznacza że tak musi być zawsze.

Smutnym byłoby założenie, że przez całe zawodowe życie „będziemy w pierwszym progu podatkowym”. Człowiek po to zdobywa nową wiedzę, rozbudowuje swoje kompetencje, zyskuje doświadczenie by finalnie zarabiać więcej. A wówczas korzyści z takiej formy oszczędzania pojawiają się same. Oczywiście pewnym „rozczarowaniem” mogłoby być zniesienie podatku dochodowego od osób fizycznych, ale w takim przypadku korzyści byłyby niewspółmierne do tych polegających na odzyskaniu części podatku:).