Czy już czas inwestować?

Muszę przyznać, że mam problem z tym pytaniem. Ponieważ wiele zależy od tego kto je zadaje. Jeżeli pyta osoba, która ma już pewne doświadczenia związane z rynkiem kapitałowym, automatycznie szukam drugiego dna. Dlaczego? Gdyż podejrzewam, że tak naprawdę pyta o to, czy dołek mamy już za sobą. Lub może nawet ...

Czytaj dalejCzy już czas inwestować?

Czym jest ból płacenia?

Skaleczenie, stłuczenie, rana szarpana. To ból fizyczny. A ból płacenia? To ten wyjątkowy stan emocjonalny, który pojawia się wówczas kiedy myślimy o rozstaniu się z pieniędzmi. Jego źródłem nie jest sam fakt wydawania pieniędzy, lecz nasze myśli o ich wydawaniu. Daje się tu zauważyć następująca zależność:

Czytaj dalejCzym jest ból płacenia?

Budżet postimpresjonistów

„Gauguin, były makler giełdowy, zorientował się że budżet domowy van Gogha jest tak samo nieuporządkowany jak jego pracownia i od razu wprowadził reżim kontrolowania przychodów i rozchodów, tak samo żmudny jak jego sposób malowania. W pokoju frontowym postawił na stole dwa pudełka z pieniędzmi: jedna suma była przeznaczona na zakup żywności, a druga na wydatki ekstra (alkohol, prostytutki, tytoń) i „nieprzewidziane jak czynsz”. Na kartce każdy miał uczciwie napisać, ile wziął z kasy.”

Czytaj dalejBudżet postimpresjonistów

Szwagier jako ekspert zewnętrzny

Tytuł jak tytuł. Dla niektórych dziwaczny, dla innych oczywisty. Oba rzeczowniki są raczej zrozumiałe, zastanawiać może co robi tu słowo „zewnętrzny”. Przykładowego szwagra (a może już nawet przysłowiowego) przywołałem, ponieważ wielokrotnie zetknąłem się z sytuacją, o której piszę w dalszej części. Mało tego, jest to sytuacja którą opisywali mi doradcy klienta w różnych instytucjach finansowych.

Czytaj dalejSzwagier jako ekspert zewnętrzny

Chciwość? Ależ skąd!

W ostatnich dniach pojawiają się komunikaty, w których policja ostrzega przed nową formą oszustw. Polega ona na tym, że do starszej osoby dzwoni nieznajomy z informacją, że ma do odebrania paczkę z zagranicy. I aby ją otrzymać należy wpłacić pewną kwotę tytułem cła. Jeżeli ktoś dał się na to nabrać, oszust szedł krok dalej i kolejnym żądaniem było wpłacenie dodatkowej kwoty, tym razem za ubezpieczenie tej paczki. I znów znaleźli się ludzie, którzy wpłacali te pieniądze (okazuje się, że poszkodowani wpłacali nawet kilka tysięcy złotych).

Czytaj dalejChciwość? Ależ skąd!

Dlaczego dzisiaj nie jeździsz dyliżansem?

Ten bardzo popularny środek komunikacji kojarzony jest z prerią i długimi dystansami. Z czasami, kiedy był jedyną możliwością przemieszczania się, przed uruchomieniem połączeń kolejowych. Zapewne wielu z nas pamięta sceny z westernów, kiedy w tumanie kurzu, po wielu dniach, dociera do miasteczka wyczekiwany dyliżans. Dlaczego zatem dzisiaj nie podróżować tym środkiem lokomocji? Raz - niewygodnie. Dwa – długo. Trzy – gdzie dzisiaj znaleźć niebity dyliżans z małym przebiegiem i w dobrej cenie? ;)

Czytaj dalejDlaczego dzisiaj nie jeździsz dyliżansem?

Kontrarianin? Nie, to nie dla mnie.

Kontrarianin czyli właściwie kto?  Sprawdzając to pojęcie w słowniku otrzymamy informację, że jest to człowiek, który idzie pod prąd. Chociaż to zbyt duże uproszczenie. Kim jest kontrarianin na rynku kapitałowym? To inwestor, który podejmuje działania w opozycji do rynku. Jego strategia polega na tym, że obserwuje rynek i wychwytuje te momenty, kiedy warto zagrać w przeciwną stronę niż większość. Na przykład kupować, gdy większość inwestorów sprzedaje. Zatem, czy każdy może być kontrarianinem?

Czytaj dalejKontrarianin? Nie, to nie dla mnie.

Przerzutka, a konstrukcja portfela

Rower. Mniej lub bardziej (zwłaszcza obecnie) skomplikowane urządzenie do przemieszczania się. Skomplikowany zwłaszcza wydaje się system przerzutek (szczególnie dla kogoś kto wychował się na składaku o nazwie Wigry 2). Obecnie przerzutki w rowerach mają 2-3 zębatki z przodu i 7-8 z tyłu. Tak w uproszczeniu. Interesujące są zwłaszcza te tylnie, gdyż to one poprawiają komfort jazdy. I tak, jadąc pod górkę dobrze jest ustawić przerzutkę na większej zębatce (wówczas wkładamy mniej wysiłku i zmniejsza się ryzyko iż „wyplujemy płuca”).

Czytaj dalejPrzerzutka, a konstrukcja portfela

7% czy 2 452 zł?

d lat nie mogę przyzwyczaić się do specyficznej retoryki, którą posługują się niektórzy doradcy w bankach (a za nimi ich klienci).  Mój klient stracił na funduszu 20 000 zł – mówi opiekun klienta, czekając na reakcję słuchacza. I bywa tak, że jest oburzony, iż informacja o tak dotkliwej stracie nie powoduje u słuchacza choćby odrobiny współczucia. A dlaczego miałoby to spowodować jakąkolwiek reakcję, skoro ta informacja sama w sobie nic nie mówi.

Czytaj dalej7% czy 2 452 zł?